EN

13.01.2006 Wersja do druku

W odpowiedzi pani Hannie Szczerkowskiej

Pani Szczerkowska znana jest w środowisku teatralnym z - nazwijmy to - szczególnego przywiązania do tłumaczonych przez siebie tekstów. Taki emocjonalny stosunek do - jak sama mówi - "własnych dzieci" można zrozumieć. Trudniej zrozumieć ambicje dyktowania twórcom przedstawienia jego kształtu scenicznego - dyrekcja Teatru Jeleniogórskiego odpowiada na tekst Hanny Szczerkowskiej dotyczący przedstawienia "Honor samuraja" Adama Rappa w reż. Moniki Strzępki.

Pani Hanna Szczerkowska, autorka przekładu dramatu wystawianego w naszym Teatrze twierdzi, że Honor samuraja "nie jest realizacją sztuki Adama Rappa." Wyznaniem tym ujawnia, że najwyraźniej nie docenia bogactwa i scenicznej nośności tekstu, który sama przetłumaczyła. Podobnie, jak zdaje się nie rozumieć praw teatru, który jest żywą materią, złożoną zarówno z tekstu, jak i z wyobraźni, uczuć i przemyśleń wszystkich twórców: od reżysera i scenografa po każdego z aktorów. Jakby zapomniała, że przedstawienie to nie próba czytana ani słuchowisko. Wizja reżyserska Moniki Strzępki podąża wiernie za sensami dramatu. Życie rodziny sportretowanej w sztuce Rappa toczy się wokół telewizora. Język bohaterów jest zainfekowany językiem telewizyjnych reklam i popkulturowym slangiem. U Rappa telewizor jest niezmiernie ważnym rekwizytem i elementem akcji. Postacie wpatrują się w niego, komentują programy, odwołują się do ukochanych reklam. W jeleniog�

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał własny

Informacja własna

Wątki tematyczne

Realizacje repertuarowe