EN

29.07.2013 Wersja do druku

W klimacie Genderowej rewolucji

Przestrzeń stricte artystyczna w przedstawieniach najczęściej zdominowana jest przestrzenią ideologiczną gender, dla niepoznaki ubraną w kostium teatralny. By nie szukać daleko, wystarczą przykłady z zakończonego właśnie sezonu teatralnego - pisze Temida Stankiewicz-Podhorecka w Naszym Dzienniku.

Gdy kilka dni temu przeczytałam w prasie wiadomość, że w Sejmie ma się odbyć czytanie projektu ustawy - uwaga! - o "uzgodnieniu płci", w pierwszej chwili pomyślałam, że chodzi o jakiś spektakl kabaretowy. Dopiero po dalszej lekturze zorientowałam się, że to nie satyryczny żart, lecz prawda. Na szczęście wycofano z obrad Sejmu punkt dotyczący tego groźnego projektu, co nie znaczy, że sprawa już nie istnieje. Piszę o tym, bo wolność w dokonywaniu tzw. zmiany płci w zależności od kaprysu delikwenta ma związek z teatrem. I to wcale niebagatelny. Ideologia gender już od kilku lat funkcjonuje w teatrze. Jej treści są sprytnie promowane w przedstawieniach. Bo nie przestrzeń stricte polityczna jest najlepszym miejscem dla szerzenia tej patologii, jaką jest ideologia gender. Najlepszym miejscem jest kultura, sztuka, a zwłaszcza teatr. Gdy uważniej przyjrzymy się tezom głoszonym przez tę neomarksistowską ideologię, zauważymy, iż jest skrajnie antychrz

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

W klimacie Genderowej rewolucji

Źródło:

Materiał nadesłany

Nasz Dziennik online

Autor:

Temida Stankiewicz-Podhorecka

Data:

29.07.2013

Wątki tematyczne