Bardzo się cieszę, że Teatr Ateneum jest zainteresowany wystawieniem sztuki "Trash Story". Jest to dla mnie sygnał, że konkurs o Gdyńską Nagrodę Dramaturgiczną realizuje z sukcesem ideę promowania nowej polskiej dramaturgii. Nie ukrywam jednak, że przy tej okazji jako organizator konkursu chcieliśmy budować prestiż Teatru Miejskiego. Stąd zapis w regulaminie konkursu o prawie gdyńskiej sceny do przygotowania prapremierowej wersji nagrodzonej sztuki - pisze Joanna Puzyna-Chojka, sekretarz Kapituły GND.
Bardzo się cieszę, że Teatr Ateneum jest zainteresowany wystawieniem sztuki "Trash Story". Jest to dla mnie sygnał, że konkurs o Gdyńską Nagrodę Dramaturgiczną realizuje z sukcesem ideę promowania nowej polskiej dramaturgii. Zarówno Jackowi Bunschowi, jak i mnie - jako inicjatorom tego projektu - zależało na tym, żeby dramaty docenione przez kapitułę trafiały do teatralnego obiegu, zyskując dzięki gdyńskiemu konkursowi dodatkową rekomendację, traktowaną przez dyrektorów i reżyserów jako swoisty "znak jakości". Nie ukrywam jednak, że przy tej okazji jako organizator konkursu chcieliśmy budować prestiż Teatru Miejskiego. Stąd zapis w regulaminie konkursu o prawie gdyńskiej sceny do przygotowania prapremierowej wersji nagrodzonej sztuki, potwierdzony umową podpisaną ze wszystkimi finalistami GND, w tym również z Magdą Fertacz. Owszem, dopuszczaliśmy możliwość odstąpienia tego prawa na rzecz innego, wskazanego przez nas teatru, ale z założen