Redaktor "VIP" jak zwykle po premierze był na bankiecie, w którym uczestniczyło znamienite grono ludzi związanych z tym artystycznym przedsięwzięciem [premierą "Falstaffa" w Operze Nova]. Niemałą atrakcją towarzyską był dr inż. Krzysztof Kozłowski, architekt z sopockiej Pracowni Autorskiej "Warsztat Architektury", który jest projektantem nowego, czwartego już kręgu Opery Nova. Pan Andrzej stanowi już teraz część rodziny operowej, mieć trzeba tylko nadzieję, że jego projekt jak najszybciej zostanie zrealizowany - pisze Wojciech "Szczapa" Romanowski w Expressie Bydgoskim.

Mieliśmy wielką przyjemność uczestniczyć w inauguracji nowego sezonu artystycznego w Operze Nova. O wartościach artystycznych premiery "Falstaffa" Giuseppe Verdiego napisali już wszyscy bydgoscy i nie tylko bydgoscy krytycy i wszyscy wyrażali się w samych superlatywach. Redaktor "VIP" jak zwykle po premierze był na bankiecie, w którym uczestniczyło znamienite grono ludzi związanych z tym artystycznym przedsięwzięciem. Tym razem miła popremierowa impreza odbyła się bez zaproszonych gości z zewnątrz, można powiedzieć, że świętowano udaną premierę we własnym "rodzinno-operowym gronie". Restauracja "Maestra" przygotowała pięknie jak zwykle przekąski, a szef Opery Nova, Maciej Figas, wzniósł toast czerwonym winem za powodzenie nadchodzącego sezonu. Niemałą atrakcją towarzyską był dr inż. Krzysztof Kozłowski, architekt z sopockiej Pracowni Autorskiej "Warsztat Architektury", który jest projektantem nowego, czwartego już kręgu Opery Nova [na zdj�