Jubileusz sześćdziesięciolecia istnienia Opera Bałtycka uczciła w najlepszy możliwy sposób - udanym całym sezonem. Cieszono się nim na sobotnim koncercie galowym, zamykającym cykl jubileuszowych zdarzeń. Szmer przebiegł po sali, gdy prowadzący koncert Jerzy Snakowski podzielił się z publicznością najświeższą informacją: Opera Bałtycka została przez redakcję muzyczną BBC zaliczona do grupy najciekawszych europejskich teatrów operowych - pisze Jarosław Zalesiński w Polsce Dzienniku Bałtyckim.
Były oczywiście nagrody i odznaczenia, które dyrektorowi sceny Markowi Weiss-Grzesińskiemu, jego zastępcy Jerzemu Snakowskiemu, choreografowi Wojciechowi Misiuro i reżyserowi Grzegorzowi Chrapkiewiczowi przyznali pomorski marszałek i gdański prezydent. Paweł Skałuba odebrał coś specjalniejszego, brązowy medal Gloria Artis. - Dziękuję przy tej okazji nie tylko tym, którzy mnie wspierali, ale i tym, którzy mnie kuksali - zażartował śpiewak Opery Bałtyckiej. Opera Bałtycka kuksańców w jubileuszowym sezonie nie zebrała niemal żadnych. Dała udane cztery premiery operowe i dwie baletowe, przygotowane przez Bałtycki Teatr Tańca, jak od tego sezonu nazywa się zespół baletowy teatru. Marek Weiss-Grzesiński zrealizował plan trzyletni i tak jak zapowiadał, gdy obejmował gdańską scenę, zmienił ją w cenioną i dostrzeganą także poza Gdańskiem instytucję. Potwierdzeniem tego były tegoroczne występy Opery Bałtyckiej w Teatrze Narodowym. Szmer prze