"Czerwony Kapturek" z Teatru Guliwer z Warszawy i "Walizka Houdiniego" z Pickled Image Theatre na XV Międzynarodowym Festiwalu Teatrów Lalek "Spotkania" w Toruniu. Piszą Grzegorz Giedrys i Marceli Sulecki w Gazecie Wyborczej - Toruń.
Trzeci dzień Spotkań w Baju Pomorskim upłynął pod znakiem spektakli w wykonaniu warszawskiego teatru Guliwer i Brytyjczyków z Pickled Image. Dzięki pierwszemu przedstawieniu przenieśliśmy się do arystokratycznych salonów, drugi zafundował nam zaś kojącą podróż sentymentalną. Piotr Tomaszuk w Toruniu pokazał aż trzy spektakle. Festiwal otworzyła zrealizowana w Baju Pomorskim "Jabłoneczka". Później reżyser przedstawił nieudaną "Klątwę" Wyspiańskiego w wykonaniu swojego Wierszalina. W poniedziałek przed młodą widownią zaprezentował własną inscenizację "Czerwonego Kapturka" w wierszowanym opracowaniu Jana Brzechwy. Spektakl dał teatr Guliwer z Warszawy. Reżyser wpadł na wyjątkowy pomysł inscenizacyjny, który w wyrazistej i jasnej pod względem tematycznym ramie umieścił wszystko, co się dzieje na scenie. "Czerwony Kapturek" odbywa się w XVIII-wiecznym salonie. Znudzeni arystokraci odgrywają przed sobą tą popularną baśń - mamy wię