"Kawaler srebrnej róży" w reż. Güntera Mayra z Opery Bałtyckiej w Gdańsku na 14. Bydgoskim Festiwalu Operowym. Pisze Wiesław Kowalski w serwisie Teatr dla Was.
"Kawaler srebrnej róży", piąte z kolei dzieło Richarda Straussa, nazywany jest komedią muzyczną i napisany zostało do libretta Hugo Hofmannstahla. Libretta trzeba przyznać, jak rzadko w operze, o dużych walorach literackich niosących przede wszystkim wyborną charakterystykę poszczególnych postaci. Również muzyka tej opery umiejętnie serwuje dramatyczne napięcie, niekiedy zastępując je elementami humorystycznymi niosącymi beztroskę, frywolność i rodzaj komizmu rodem czasami nawet z farsy, wodewilu czy humoreski. Niestety realizatorom przedstawienia w Operze Bałtyckiej w Gdańsku nie udało się wykorzystać w całej okazałości wszystkich możliwości inscenizacyjnych jakie daje kompozytorskie mistrzostwo nasyconej emocjami partytury i scenariusz pełen zaskakujących sytuacji, niespodziewanych point i zabawnych qui pro quo. Powstał spektakl statyczny, jakby unikający całego bogactwa kontrastujących nastrojów, mało śmieszny, pozbawiony melancholii i