"Baal. Siedem aspektów baalicznego odczucia świata" w reż. Marka Fiedora w Teatrze im. Kochanowskiego w Opolu. Pisze Honorata Mierzejewska w internetowym piśmie art Papier.
"Poprzez szpitale ciemne, fary i piwiarnie (...) W tłumie grzeszników, w robactwie i gnoju (...) Grzech sam jest w sobie dobry (...) Rozkosz łatwizną nie jest, lecz trudem jest mozolnym (...) Baal zabija sępa i na kolacje zjada" Kim On jest? Baal - Belzebub? Traktuje o nim początkowy song w dramacie Brechta i początkowa pieśń w przedstawieniu Marka Fiedora "Baal. Siedem aspektów baalicznego odczucia świata". Człowiek robi wiersz Na scenie młody artysta śpiewa i pokazuje dupę. Gołą i jasną jak księżyc w pełni. Jest ona powiernikiem Baala na jego ukochanym niebie. Młodzieniec śpiewa, podryguje, wykrzykuje prawdę o sobie i o otaczającej go rzeczywistości. Sposób, w jaki to czyni, budzi niesmak, wywołuje poruszenie. Jednak tylko na scenie, gdyż widownia teatralna już kilka dobrych lat temu oswoiła się z twórczością Sarah Kane. W takich okolicznościach Brecht wydaje się już trącić myszką. Jak się jednak okaże, to tyko pozory. Nasze sp