EN

21.02.2024, 10:21 Wersja do druku

Tychy. „PIES, który jeździł koleją” premierowo w Teatrze Małym

9 marca o godz. 15 na Scenie Kameralnej Teatru Małego w Pasażu Kultury Andromeda odbędzie się premiera spektaklu „PIES, który jeździł koleją” w reż. Anieli Kokoszy i Pauliny Giwer-Kowalewskiej. To spektakl ruchowy dla dzieci w wieku 8 + na motywach opowiadania Romana Pisarskiego.

fot. mat. teatru

„Wszystko musi mieć swoją formę, swój rytm (…). Zwłaszcza nieobecność.” Hanna Krall.

Było – nie ma. Kogoś, czegoś, odpowiedniej chwili, tego, co było wczoraj…

Przyglądnijmy się temu, co wydarza się po stracie.

Zainspirowane książką „O psie, który jeździł koleją”, pragniemy podzielić się obrazem, który pozostawi dozę wolności w interpretacji i zaprosi do współodczuwania. Być może mądre oswojenie z trudnym tematem w dzieciństwie staje się ważnym doświadczeniem na dorosłe życie.

Młodości towarzyszy rozstanie: dojrzewanie – zmieniające się ciało, wkraczanie w nowe obszary świadomości, utrata bliskich starszych osób… Wciąż zmienne emocje i uczucia.

W spektaklu oswajamy myśli o nieuchronności zmienności świata, naszych relacji, konieczności bezustannego wkraczania w zupełnie nowe rzeczywistości.

„Helenka przerabiała w szkole „O psie, który jeździł koleją” Romana Pisarskiego. Ominęła zakończenie, podobnie jak koledzy i koleżanki w klasie – zbyt smutne…

Niedługo potem pojawiła się propozycja stworzenia spektaklu dla młodej widowni…

Hasło: lektura.

Zrobiłyśmy PSA z niewielką, ale jednak obawą o smutek, który zazwyczaj przyporządkowujemy światu dorosłych. Trudno go tu uniknąć, choć obok zadumy, wrażliwej refleksji i akceptacji nie musi jawić się czernią. Może być ledwie szary…

Zrobiłyśmy PSA w drużynie dziewięciu kobiet, choć miało być zupełnie inaczej. Lubię to.

Zrobiłyśmy PSA w niełatwym momencie – pomiędzy rozbiegiem a obawą, że zwiną nam bieżnię . PIES był naszym ukojeniem.

Powstał spektakl zapraszający i traktujący widza serio. Powstał spektakl oparty o ciało – mój ulubiony przekaźnik. Powstał też z myślą i pragnieniem, by dla kogoś okazał się przygodą.”

– Aniela Kokosza (reżyserka i choreografka spektaklu „Pies, który jeździł koleją”)

„Dokładnie pamiętam moment w swoim życiu, w którym zaprzyjaźniłam się jako mała dziewczynka z psem moich dziadków. Najpierw, na boso biegłam z nim na rękach po osiedlu, płacząc, że za chwilę go stracę (mały szczeniaczek odwiedził mnie jedynie na kilka godzin). Potem, śpiewałam mu piosenki o miłości, przyjaźni, zasypiając w jego legowisku podczas odwiedzin u dziadków. Pamiętam dzień straty i rozstania.

O książce pamiętałam tyle, że doskonale znam to uczucie i wiem, że i z Lampo mogłabym się zaprzyjaźnić.

Nad tymi relacjami można się zachwycać. Wspominać wiele razy każde mądre, myślące spojrzenie, ciepło powietrza z nosa, wytarmoszenie ucha. To relacje, w których młody człowiek zanurza się cały. I o takiej relacji mówimy w tym spektaklu.

Chciałabym, żebyś Ty widzu/ widzko widząc nasze wspomnienia tej relacji poczuł, jak dobrze jest doświadczyć tych emocji, mimo, że bywają trudne. Dał/ dała sobie czas i miejsce na oswojenie.

Jestem ciekawa bardzo Twoich uczuć, pogadajmy…”

– Paulina Giwer- Kowalewska (reżyserka i choreografka spektaklu „Pies, który jeździł koleją”

„Wracam do lektury z podstawówki. Pamiętam dobrze zakończenie, resztę jak przez mgłę. Straciłam wspomnienie pierwszej lektury „O psie, który jeździł koleją”. Zapominanie jest swoistym rodzajem straty – najbardziej bolesnym, ale też najbardziej uwalniającym. Zapomniałam wiele rzeczy, straciłam dzieciństwo. Zapamiętałam najważniejsze rzeczy, zyskałam dorosłość. Wiele wspomnień będę jeszcze zapominać, wiele strat będę jeszcze przeżywać.

Strata jest stałym elementem życia, czymś naturalnym, a jednak w powszechnej opinii kojarzy się negatywnie. W ramach pracy nad spektaklem chcemy stratę oswoić. Kiedy coś tracimy zyskujemy przestrzeń na coś innego. Kiedy stratę zaakceptujemy możemy iść dalej. Do akceptacji wiedzie długa droga. Droga ta w psychologii nazywana jest procesem przeżywania żałoby. Proces ten za pomocą słowa, a przede wszystkim ruchu rekonstruujemy na scenie, aby pokazać, że nawet z najcięższej sytuacji można wyjść.

Zapraszam do naszej podróży i młodsze, i starsze osoby.”

– Monika Czajkowska (autorka scenariusza i dramaturżka spektaklu „Pies, który jeździł koleją”)

OBSADA:

Malwina Czekaj

Aleksandra Kądziołka

Judyta Pakulska

TWÓRCZYNIE:

Aniela Kokosza i Paulina Giwer – Kowalewska (Kolekttacz) – reżyseria, choreografia

Monika Czajkowska – dramaturgia, scenariusz

Joanna Piwowar – Antosiewicz – muzyka

Agnieszka Nowacka – scenografia, światło

Julia Kromolicka – kostiumy

Źródło:

Materiał nadesłany