TVP i Polskie Radio są w katastrofalnej sytuacji finansowej - alarmowali w środę prezesi spółek na posiedzeniu senackiej komisji kultury. Polskie Radio rozważa zaprzestanie nadawania na falach długich, a TVP ograniczenie produkcji, zwłaszcza w ośrodkach regionalnych.
Zdaniem prezesów TVP i PR konieczne jest natychmiastowe wprowadzenie skutecznych rozwiązań w zakresie poboru abonamentu. - Doszliśmy już do ściany. Jesteśmy zmuszani do podejmowania działań drastycznych i dramatycznych. (...) Nie możemy przyjmować założenia, że będziemy jeszcze bardziej redukowali inwestycje, bo w którymś momencie będziemy mieli być może kłopot z otwarciem drzwi wejściowych do radia, bo już zamki będą na tyle niesprawne, że nie będziemy mogli się dostać do tej instytucji - powiedział prezes Polskiego Radia Andrzej Siezieniewski. Przypomniał, że spółka musiała w ostatnim czasie podjąć decyzję o likwidacji krakowskiego Chóru Polskiego Radia, a z końcem maja zakończy się telewizyjna emisja programu radiowej Czwórki. Poinformował, że spółka rozważa też zaprzestanie nadawania na falach długich, co przyniosłoby oszczędności rzędu 6 mln zł rocznie. "Rozmawiamy o tym. Tylko że zaprzestanie nadawania Programu I Po