TVP Kultura i TVP Historia nie mają pieniędzy. O przyszłości i finansowaniu stacji zdecyduje wkrótce zarząd.
Większość programów, które trafiają na antenę obu kanałów, pochodzi z archiwów, została nakręcona czy zakupiona w ubiegłym roku. - Jeśli taka sytuacja będzie się przeciągać, TVP Kultura zamieni się w skansen - mówi "Rz" medioznawca prof. Maciej Mrozowski. - Moim zdaniem szefowie telewizji stosują politykę szantażu wobec rządzących, mówiąc im "zobaczcie, obcięliście nam abonament, spadły wpływy, w związku z tym nie mamy na kanały tematyczne i ośrodki lokalne. Jeszcze coś zrobicie, to one przestaną istnieć". Ale to krótkowzroczna strategia, w końcu ktoś zarzuci zarządowi, że nie wywiązuje się z misji. Sytuacją oburzeni są ludzie kultury i historycy. - Jeśli telewizja publiczna likwiduje programy dla dzieci i obcina pieniądze dla TVP Kultura, przestaje być telewizją publiczną i staje się telewizją wyborczą - mówi Izabella Cywińska. - Przykre, że zamiast rozbudowywać kanały tematyczne oszczędza się na nich - przyznaje Anton