OD AUTORA: szkic niniejszy nie posiada ambicji całościowej recenzji. Z uwagi na to pominięto szereg interesujących lub nawet znakomitych kreacji aktorskich, sprawę scenografii, muzyki itp. - J. F.
"Gdym wyjeżdżał panowała doktryna Littre, że zbrodnia jest obłędem. Przyjeżdżam - a tu zbrodnia już nie jest obłędem, lecz właśnie zdrowym sensem, prawie obowiązkiem, a w każdym razie szlachetnym protestem".
(F. Dostojewski - "Biesy")
"Zbrodnia i kara" i "Biesy". Artykuł Raskolnikowa i książka Szigalewa, gorączkowe monologi Wierchowieńskiego, Stawrogin. U Raskolnikowa "...ludzie podług prawa przyrody dzielą się OGÓLNIE na dwie klasy: na klasę ludzi niższych, będących, że tak powiem, materiałem, który służy wyłącznie do wydawania na świat sobie podobnych, oraz na ludzi właściwych, to znaczy posiadających dar czy talent, który im pozwala wygłosić w swoim środowisku NOWE SŁOWO". W książce Szigalewa "...ludność musi być podzielona na dwie części nierówne. Dziesiąta część otrzymuje wolność osobistą i nieograniczoną władzą nad pozostałymi dziewięciu dziesiątymi. Tamci zaś zatracają osobowość, stają się stadem i bezgraniczne posłuszeństwo doprowadza ich w drodze szeregu przekształceń do niewinności pierwotnej, do jakiegoś raju przedhistorycznego, w którym jednak będą musieli pracować". "Wolność i władza. Władza przede wszystkim" - Raskolnikow. "Całkowi