Ledwie dwa tygodnie temu, w sylwestra, w Metropolitan Opera w Nowym Jorku odbyła się premiera "Poławiaczy pereł" Bizeta. A już w sobotni wieczór (16.01) ten sam spektakl mogliśmy zobaczyć w Białymstoku, razem z milionami widzów w 1700 salach w 54 krajach na całym świecie. I to na żywo! Jak to możliwe? Białostocka opera dołączyła właśnie do projektu transmisji z MET, jako pierwsza opera w Polsce - pisze Monika Żmjewska w Gazecie Wyborczej - Białystok.
W tym samym czasie (w naszym przypadku to 18.55) w tysiącach salach na świecie (głównie kinowych, ale też operowych) zasiedli melomani, którzy mogli na blisko trzy godziny zatopić się w cudownym świecie muzyki, wykreowanym i zagranym w najsłynniejszym operowym teatrze na świecie. Premierowa świeżynka Transmisje na żywo The Metropolitan Opera: Live in HD po raz pierwszy odbyły się 10 lat temu - wtedy obejrzało je 30 tys. widzów w 150 salach na terenie USA. Ta liczba rozrastała się z każdym rokiem, przez ten czas do Amerykanów dołączyli widzowie z 53 krajów, do dziś sprzedano blisko 10 milionów biletów, a blisko trzy kolejne mają być sprzedane w tym sezonie. A teraz w tej wielkiej rodzinie MET jesteśmy i my. Pomysł jest fantastyczny - o jakości nowojorskich spektakli można by mówić długo - to nieprzeciętne wydarzenia artystyczne, zarówno pod względem wokalnym, jak i aktorskim. Bez ruszania się z rodzinnego miasta, możemy być na bieżąc