Szczególność tego teatru wynika z odrębności jego aktorów, oryginalnej metody pracy reżyserki i stosowanej przez nią unikatowej formy teatralnej, sytuującej się na pograniczu teatru, eksperymentu i performansu - o twórczości Teatru Opera Buffa pisze Magdalena Hasiuk w jednym z rozdziałów książki "Odzyskiwanie obecności. Niepełnosprawność w teatrze i performansie".
"Im bardziej są osobiste i szczere, tym bardziej wydają się dziełem przypadku" - pisał o rodowodzie i korzeniach reżysera teatralnego Eugenio Barba[1]. Podkreślał on równocześnie kluczową w tej pracy rolę symptomów, sygnałów, cieni wspomnień, obrazów, "które nie dają się całkowicie zepchnąć w niepamięć"[2]. Dla Katarzyny Wińskiej, kierującej zespołem Opera Buffa, złożonym z osób chorych na schizofrenię, takim fundamentalnym obrazem jest wspomnienie balkonowego przedstawienia[3]. Jako dziesięciolatka odegrała ona dla dzieci z podwórka spektakl w całości zaimprowizowany. Do jego finału na widowni dotrwała tylko Bogusia - dziewczynka z bezwładnymi nogami. Do dziś Wińskiej nie opuszcza myśl, że choć z aktorami Opery Buffa pracuje nieprzerwanie od 1998 roku, to być może pozostają oni w zespole "tylko z powodu braku lepszego miejsca"[4]. "Nie pisze się o teatrze, nic nie wiedząc o nim", ale robi się to zgodnie z istniejącym kodem teatral