Po zakończeniu spektaklu połowa widzów w Centrum im. Meyerholda na stojąco dziękowała artystom, a połowa wyszła z hukiem, trzaskając fotelami i głośno oburzając się na przekłamanie historii.
Jan Klata zadebiutował w Moskwie z hukiem foteli. - Mam współczuć tej Niemce, że jej matkę zgwałcił radziecki żołnierz? A jeśli on cztery lata walczył i nie widział kobiety? - krzyczała brunetka w pierwszym rzędzie. - Czysta publicystyka, to nie ma nic wspólnego z teatrem - wtórował jej recenzent "Niezawisimej Gaziety" Grigorij Zasławski. "Transfer" wrocławskiego Teatru Współczesnego pokazano w niedzielę w ramach festiwalu Nowy Dramat. W spektaklu oprócz trójki zawodowych aktorów w rolach Churchilla, Roosevelta i Stalina występuje dziesięcioro autentycznych wygnańców: Polacy z Kresów i Niemcy z Ziem Zachodnich. Wielka Trójka w Jałcie decyduje się na przesunięcie granic i przesiedlenie milionów ludzi. Dziesięcioro ofiar tej decyzji opowiada, jak odczuli jej skutki: porzucony dom, śmierć bliskich, tułaczka Po zakończeniu połowa widzów w Centrum im. Meyerholda na stojąco dziękowała artystom, a połowa wyszła z hukiem, trzaskaj�