W Gdańsku, Katowicach, Wrocławiu zachęcają turystów do wizyt w teatrze. W Toruniu zapraszają po wakacjach. Po raz kolejny w okresie wakacyjnym widzowie nie zobaczą ani jednego spektaklu. A szkoda, bo właśnie teraz jest dobry czas na nadrobienie zaległości kulturalnych.
Patrząc na program tegorocznego Kulturalnego Lata trudno nie zauważyć, że nasze miasto muzyką stoi. A co z teatrem, który mógłby być wizytówką Torunia w okresie wakacji? "Do zobaczenia po wakacjach" - tablicę z takim napisem można zobaczyć obok toruńskiego Teatru im. Wilama Horzycy. Po raz kolejny w okresie wakacyjnym widzowie nie zobaczą ani jednego spektaklu. A szkoda, bo właśnie teraz jest dobry czas na nadrobienie zaległości kulturalnych. Pozytywnych przykładów nie trzeba daleko szukać. Wystarczy spojrzeć na działające od czerwca bezpłatne kino letnie na placu podominikańskim czy "Koncerty pod Gwiazdami" w amfiteatrze Muzeum Etnograficznego, organizowane przez Dwór Artusa. Zaskoczeniem nie jest wakacyjny repertuar Impresaryjnego Teatru Muzycznego przy ulicy Żeglarskiej, który powstał niedawno i dopiero walczy o widzów. Na tym tle Teatr im. Wilama Horzycy wypada słabo. - Uważam, że takie miejsce jak teatr powinno być dostępne w okresie wakacji.