Od ponad 30 lat w pierwszych dniach czerwca odbywa się w festiwal teatralny „Kontakt”, który przez dekady był dla widzów oknem na świat. Swoje spektakle przywozili tu giganci europejskiego teatru: Ostermeier, Nekrosius, Platel. Podobnie będzie w tym roku. Pisze Michał Centkowski w „Vogue Polska”.
Myślę, że idea festiwalu jako kontaktu, spotkania Wschodu z Zachodem, wymyślona w 1991 roku przez Krystynę Meissner, jest wciąż wartościowa i ważna. Dziś może nawet ważniejsza niż kiedyś – mówi Renata Derejczyk, obecna dyrektorka festiwalu Kontakt. – Nasz festiwal definiujemy poprzez zderzenie najciekawszych polskich premier mijającego roku z najciekawszymi przedstawieniami z Europy. Kontakt od początku był okazją do spotkania nie tylko estetyk i twórców, lecz także gatunków i form. – Bardzo zależy mi, żeby to nie był wyłącznie teatr oparty na tekście, w którym słowo jest najważniejsze. Chcę obok teatru dramatycznego pokazywać w Toruniu teatr formy i metafory, skupiony na ruchu, tańcu, kontemplacji scenicznych obrazów – tłumaczy Derejczyk. – Dlatego w tegorocznym programie, oprócz spektaklu Roberta Wilsona, mamy też widowisko z wrocławskiej Pantomimy i francusko-włoską koprodukcję Auréliena Bory’ego z udziałem piątki tancerzy.
Wilson pokaże inspirowanego życiem i twórczością Francisa Bacona oraz Oscara Wilde’a Doriana (1 i 2 czerwca). Spektakl koprodukowany przez Nacionalinis Kauno Dramos Teatras (Litwa) i D’haus Düsseldorf (Niemcy) traktuje o pełnej napięcia relacji artysty z dziełem i tworzywem. Z kolei przedstawienie Invisibili (niewidzialni) Bory’ego, odwołujące się do Triumfu śmierci – XV-wiecznego fresku anonimowego autora, to zachwycający wizualnie, ale i głęboko poruszający obraz współczesnego Zachodu, coraz bardziej obojętnego na cierpienie i śmierć ludzi pragnących lepszego życia (6 i 7 czerwca).
Choć poszczególnym edycjom festiwalu nie towarzyszy przewodnie hasło czy motyw, to artystyczne poszukiwania twórców żywo reagujących na najważniejsze zjawiska współczesności, europejskiej kultury, zawsze układają się w swego rodzaju pejzaż tematów. – Podążając za artystami, którzy chcą powiedzieć nam coś o nas i o świecie, który nas otacza, mimo że każdy inaczej odbiera sztukę, natrafiamy na zadziwiające punkty wspólne. W tym roku mam poczucie, że wszystkie spektakle, które zaprosiliśmy do Torunia, choć każdy rzecz jasna z innej perspektywy, opowiadają o współczesnych niepokojach, o tym, czego się tak naprawdę boimy – wskazuje dyrektorka Kontaktu. Po 30 latach od pierwszej wizyty w Toruniu na festiwal wraca Alvis Hermanis. Wybitny łotewski reżyser pokaże Krainę głuchych z Jaunais Rīgas teātris (4 czerwca) – oparte na powieści Renaty Litwinowej oraz filmie Walerego Todorowskiego przedstawienie o wykorzenieniu i lęku związanym z utratą tożsamości. – Główną rolę w spektaklu Hermanisa gra Chulpan Khamatova, znakomita rosyjska aktorka, która po ataku Rosji na Ukrainę, podobnie jak wielu innych niepokornych artystów rosyjskich, musiała odpowiedzieć sobie na pytanie, czy zostaje w kraju i legitymizuje przemoc, czy go opuszcza na długo, może na zawsze – mówi Derejczyk. – Khamatova wyjechała, teraz pracuje w języku łotewskim i grającą w tym języku usłyszymy ją na scenie. Dla aktorki to jest szczególnie trudny wybór, bo język to nie tylko narzędzie, to także część tego, kim jesteśmy, jak myślimy.
U progu I wojny światowej Franz Kafka zastanawiał się, dokąd zmierzamy jako ludzie. Za tym samym pytaniem podąża dziś, w początkach XXI wieku, Olivier Frlijić. Jego Przemiana z Litewskiego Teatru Narodowego w Wilnie zainauguruje 31 maja tegoroczną, 28. edycję Festiwalu.
Daleko w przyszłość wybiegnie za to Łukasz Twarkowski w spektaklu The Employees z warszawskiego Teatru Studio (7 czerwca), stawiając pytania o to, co czyni nas ludźmi, i jak będziemy się rozpoznawać wśród innych humanoidów.
Tegoroczny program jest bardzo bogaty – podsumowuje Derejczyk. – I to jest właśnie największa wartość festiwalu. Tydzień wielkich emocji, których dostarcza sztuka. Tworzymy przestrzeń kontaktu, miejsce spotkania, w którym polskie i zagraniczne przedstawienia zaczynają ze sobą rozmawiać. Wchodzą w twórczy dialog o najważniejszych wyzwaniach współczesności.
Tekst ukazał się w czerwcowym wydaniu magazynu Vogue Polska nr 6/2024