Jednak jest teatr w USA. "W Ameryce to widzowie powołują do życia nowe teatry i zespoły - stwierdza socjolog i dziennikarz Frédéric Martel - wobec czego nie powstają spektakle autorefleksyjne" - rozmowa z autorem książki "Theatre. O zmierzu teatru w Ameryce" w Teatrze.
PIOTR OLKUSZ Teatr nie jest najbardziej amerykańską ze sztuk i - w obiegowej opinii - nie jest szczególnie ważny dla Amerykanów. Dlaczego zatem Francuz, dla którego teatr nie był dotychczas głównym przedmiotem refleksji, postanawia napisać o tym amerykańskim teatrze książkę? Co Pana w tym teatrze fascynuje? FRÉDÉRIC MARTEL Fascynuje pytanie, jakie w tym teatrze się rodzi: dlaczego w kraju, w którym naprawdę brakuje pieniędzy na teatr, bo niemal nie finansuje go państwo, bo nie interesują się nim sponsorzy, bo jest niewiele fundacji wspomagających teatr, dlaczego w tym kraju teatr może żyć? Jak to się dzieje, że tysiące studentów przenosi się do "artystycznych" dzielnic, by tworzyć przedstawienia? Między innymi te pytania skłoniły mnie do napisania książki, będącej świadectwem pewnej fascynacji - fascynacji sztuką, która rozwija się w środowisku jej niesprzyjającym, która powstaje w organizacjach i instytucjach o różnych strukturach i spo