EN

19.04.2023, 11:10 Wersja do druku

Testosteron

„Testosteron” Andrzeja Saramonowicza w reż. Adama Krawczuka i Macieja Wierzbickiego z Teatru Gudejko w Teatrze Komedia w Warszawie. Pisze Rafał Turowski na swoim blogu.

mat. teatru

Ten tekst liczy sobie dwie dekady a kultowy ongiś film, który powstał na jego podstawie jest tylko ździebko młodszy. Wtedy, przed dwudziestu laty „być mężczyzną” to było coś zupełnie innego niż jest dziś, gdy mamy już zezwolenie na łzy, bezradność, malowanie paznokci, o gender - który nie jest ideologią - nie wspominając. Więc wybrałem się do teatru z perwersyjną wręcz ciekawością jak ten XX-wieczny tekst zabrzmi w socjologicznych warunkach współczesności, do tego - na hipsterskim Żoliborzu.

Uprzedzam, dialogi są niemiłosiernie wulgarne i momentami jest naprawdę grubo, ale jesteśmy wśród facetów, no - może nie w szatni po meczu, ale w okolicznościach w sumie podobnych, zwłaszcza, gdy mecz mamy przegrany. Mamy oto knajpę, w której NIE odbędzie się przyjęcie weselne syna Stavrosa – Kornela, gdyż jego narzeczona literalnie uciekła spod ołtarza i jej osoba oraz postepowanie ocenione zostanie przez niedoszłych weselników rzeczownikami i przymiotnikami wysoce stygmatyzującymi, że się tak wyrażę. Na miejscu są także przyrodni brat pana młodego, muzyk, kelner, znajomy Kornela oraz dziennikarz z popularnej gazety, który miał ślub udokumentować, gdyż uciekająca panna młoda jest osobą powszechnie znaną. I każdy z panów do tej opowieści dołoży swoje 5 (a niekiedy 10) groszy, okaże się bowiem, że… Ale nie będę spojlerował.

Warto też głośno napisać – szczególnie żeby żeńska część widowni nie była zszokowana, że spektakl jest o zdradach kobiet. Wiarołomnych jest 7 na 10 dam, co nie jest licentia poetica, a faktem naukowo dowiedzionym. Odniesienia do świata fauny w tym zakresie (Kornel i Robal są biologami) były nie wiedzieć czemu okropnie zabawne, podobnie jak instruktaż podrywu, którego Tytus udziela rzeczonemu, nieco nieśmiałemu Robalowi.

Ergo - oczywiście, że rzecz się zestarzała, ale bawiłem się dobrze, w tym wypadku to chyba najważniejsze.

Źródło:

www.rafalturow.ski/teatr

Link do źródła