EN

16.01.2006 Wersja do druku

Ten teatr nie jest dla dzieci

Kartą przetargową niedawnego konfliktu wokół opery "Wozzeck" w Teatrze Wielkim stały się biorące udział w spektaklu dzieci. Tymczasem dzieci statystują w teatrach od lat, często pojawiają się w drastycznych przedstawieniach i śmiałych scenach

W "Wozzecku" w reż. Krzysztofa Warlikowskiego występują dzieci z chóru Alla Polacca i grupy tanecznej Rytm. Mają od 8 do 12 lat. Zamieszanie zaczęło się, gdy zza sceny wyciekła informacja, że razem z nimi na scenie ma się pojawić nagi śpiewak. "Nasz Dziennik" oskarżał reżysera o molestowanie seksualne dzieci, straszył go prokuratorem. Na próbie dla mediów stawiły się dziesiątki dziennikarzy. O wydarzeniu zrobiło się głośno. Nagiego mężczyzny ostatecznie w Teatrze Wielkim nie było. Taniec z wampami Dziewięcioletni Benjamin z chóru Alla Polacca trzyma wyrywane z plastikowego manekina wnętrzności, po czym powoli upuszcza je do stojącej na proscenium wanny. To finałowy obraz "Wozzecka". Wcześniej chłopiec przez prawie dwie godziny kręcił się wśród odważnie ubranych artystek wampów, spoglądał zza szyby na przygotowania do niedwuznacznej sceny na kobietę, mężczyznę i stół, podziwiał popisy drag queen. - Benjamin tak naprawdę n

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Stołeczna nr 13

Autor:

Joanna Derkaczew

Data:

16.01.2006

Realizacje repertuarowe