Dla mnie dużo ciekawsza jest możliwość poprowadzenia jedynego w mieście teatru dramatycznego, który ma szansę stać się miejscem spotkań uczniów, nauczycieli, inteligencji, aktywistów, ale też emerytów i emerytek, sołtysów i sołtysek, dla których teatr to jedno z nielicznych miejsc, w którym mogą mieć kontakt ze sztuką, i w którym kształtuje się klasa średnia - mówi Paweł Dobrowolski w rozmawie z Katarzyną Niedurny w „Dwutygodniku”.
Tytuł oryginalny
Teatru nie prowadzi się przez telefon
Źródło:
dwutygodnik.com Wydanie 366
Link do źródła