7 stycznia 2017 roku obchodzimy rocznicę 50 -lecia istnienia gmachu Teatru Wybrzeże na Targu Węglowym. Pierwszą premierą jaką wystawiono w nowej siedzibie teatru był "Zmierzch demonów" (7 stycznia 1967). Premierę sprzed 50 lat wspomina aktor Ryszard Moskaluk, z którym rozmawia Gabriela Pewińska.
Gabriela Pewińska" Pamięta Pan tamten wieczór? Ryszard Moskaluk: Doskonale! Ale cofnijmy się we wspomnieniach nieco wcześniej, bo przygotowując się do święta otwarcia nowej sceny teatru, dyrekcja miała nie lada problem - jakim przedstawieniem uhonorować ten wieczór? Która ze sztuk najlepiej nadawałaby się na inaugurację? Taka chwila w dziejach teatru to zwykle wielki repertuar: "Wesele" Wyspiańskiego albo "Krakowiacy i górale" Bogusławskiego. A może Szekspir? - zastanawiano się. A może Słowacki? - rozważano. Dyrektor Jerzy Goliński zdecydował, by jednak nawiązać do współczesności, by jakiś aktualny problem polityczny poruszyć. Tak wybrano sztukę Romana Brandstaettera "Zmierzch demonów", tekst nawiązujący do ostatnich dni Hitlera. Wymowa tego utworu była ponadczasowa. Bo czyż kres wszystkich dyktatorów nie jest jednaki? To prawda aktualna także i dziś. "Zmierzch demonów" to był ponoć spektakl kreacji aktorskich. - Znakomite role: Zbig