III Międzynarodowy Festiwal Teatralny Wertep. Pisze Anna Kopeć w Kurierze Porannym.
Wertep to jedyny w swoim rodzaju festiwal teatralny goszczący w niewielkich miejscowościach województwa podlaskiego. Pierwszymi widzami byli mieszkańcy Michałowa. Mieli niecodzienną okazję podziwiania artystów z Indii, Francji czy Hiszpanii. Kolorowe, dziwne postacie w barwnych strojach, z pomalowanymi twarzami na ulicach niewielkiego miasteczka to widok niecodzienny. Do Michałowa - tam gdzie na co dzień teatr nie zagląda, przyjechało kilkanaście kameralnych grup teatralnych. W miasteczku panuje wielkie poruszenie, czuć przyjemną atmosferę podniecenia. To pierwsza miejscowość na festiwalowej mapie Wertepu. - Czekałyśmy na ten festiwal od wielu miesięcy, to fantastyczne i naprawdę ważne wydarzenie, dla wielu z nas to prawdziwe przeżycie - mówi Ania Bura, która na spektakle przyszła ze swoją siostrą. - Nie mogłyśmy sobie odmówić takiej okazji, tym bardziej że taka forma sztuki bardzo nas interesuje. To takie dowartościowujące, że zechcieli tu pr