EN

17.04.2015 Wersja do druku

Teatr mój widzę ogromny i toruński

Nasz Horzyca jest mocno konserwatywny, bezpieczny, wstrzymujący się od głosu, ta niezwykle produktywna maszyneria, oprócz sprawnego menedżera, potrzebuje człowieka z wizją - nie uderza w mieszczańskie samozadowolenie - pisze Grzegorz Giedrys w Gazecie Wyborczej - Toruń.

Teatr Horzycy w Toruniu to jedna z najsprawniej działających instytucji kultury w regionie. Pod koniec sierpnia 2015 roku z Teatrem Horzycy pożegna się dotychczasowa dyrektor Jadwiga Oleradzka. Już za kilka tygodni poznamy jej następcę, którego Urząd Marszałkowski wyłoni w konkursie. Nowy dyrektor zastanie teatr w dobrej kondycji organizacyjnej i finansowej. To z pewnością wielka zasługa Oleradzkiej, która - jak wiadomo - w 1997 roku obejmowała swoje stanowisko w atmosferze skandalu i organizacyjnego chaosu. Jej podstawowym zadaniem było oddłużenie podupadającego teatru i przeprowadzenie niezbędnych remontów. Nastroje wśród pracowników były wówczas fatalne. Dyrektor wyszła z tych tarapatów bez drastycznych cięć. Na konkurs na to stanowisko zgłosiło się 12 kandydatów. Nic dziwnego. Teatr jest łakomym kąskiem. Toruńska scena teraz znajduje się w bardzo dobrym miejscu - jako zapewne jeden z niewielu teatrów na prowincji może pochwalić się stał

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Teatr mój widzę ogromny i toruński

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Toruń nr 89

Autor:

Grzegorz Giedrys

Data:

17.04.2015

Realizacje repertuarowe