- Osobiście ani w kraju, ani na świecie nie znam żadnego przykładu łączenia teatru i filharmonii. Moim zdaniem taka koncepcja mija się z celem - rozmowa z Bohdanem Jarmołowiczem, dyrektorem Polskiej Filharmonii Sinfona Baltica w Słupsku.
Rozmowa "Głosu" z Bohdanem Jarmołowiczem, dyrektorem Polskiej Filharmonii Sinfona Baltica w Słupsku. Dyrektor filharmonii jest zaskoczony pomysłem połączenia tej instytucji z teatrem. Kiedy się pan dowiedział, że w magistracie wykluwa się koncepcja połączenia słupskiej filharmonii z Nowym Teatrem? - Oficjalnie takiej koncepcji mi nie przedstawiono. Usłyszałem o niej w Radio Koszalin podczas wywiadu z Anną Świętochowską, dyrektorem Wydziału Kultury w Urzędzie Miejskim w Słupsku. Zaniepokoiłem się tym, choć podobne plotki pojawiały się zawsze, gdy władzę obejmowała nowa ekipa albo zaczynał się kryzys finansowy. Zwykle nikt ich nie traktował poważnie, bo nic z nich nie wynikało, choć już kilkakrotnie przeżywaliśmy cięcia budżetowe. Tym razem jednak pani Krystyna Danilecka-Wojewódzka, zastępca prezydenta miasta, powiedziała "Głosowi", że dłużej już się nie da utrzymać funkcjonowania dwóch instytucji w jednym budynku, bo to ozn