Polski choreograf Jacek Łumiński godzi przez taniec sudańskich Arabów i Murzynów, muzułmanów i chrześcijan. Dla Sudańczyków było to pierwsze spotkanie z europejskim tańcem współczesnym. W rewanżu przyjechali na początku lipca do Bytomia, na Konferencję Tańca Współczesnego organizowaną przez Śląski Teatr Tańca - pisze Roman Pawłowski w Dużym Formacie, dodatku Gazety Wyborczej.
Już po raz drugi Jacek Łumiński, twórca Śląskiego Teatru Tańca, poprowadził na Uniwersytecie Technologii i Nauki w stolicy Sudanu Chartumie warsztaty choreograficzne. Wzięli w nich udział studenci wydziału teatru i tańca pochodzący z różnych kręgów religijnych, kulturowych i narodowościowych. Wiosną tego roku w wyściełanej arabskimi dywanami hali spotkali się mieszkańcy islamskiej Północy i chrześcijańskiego Południa, Arabowie i rdzenni Afrykańczycy. Studenci z Darfuru, gdzie od czterech lat trwa krwawa wojna domowa, i Juby, stolicy południowej prowincji Sudanu, zniszczonej wieloletnią wojną. Wszyscy przez dziesięć dni pod kierunkiem Łumińskiego uczyli się panować nad własnym ciałem i wyrażać za jego pomocą emocje. - Zależało mi na różnorodności uczestników - mówi Łumiński. - Moim celem było jednoczenie, poprzez sztukę, ruch, taniec chciałem ich zachęcić do współpracy. I chyba się udało. Wcześniej zbierali się w osob