EN

25.04.2014 Wersja do druku

Tadeusz Różewicz. Wrocławianin, który pisał wiersze

"Czas na mnie/ czas nagli/ co ze sobą zabrać/ na tamten brzeg" - pytał 25 lat temu Tadeusz Różewicz. Teraz nam pozostają tamte pytania, zadawane z niewinnością dziecka: "a więc to tylko tyle/ tylko tyle/ więc to jest całe życie/ tak całe życia" - pisze Magda Piekarska w Gazecie Wyborczej - Wrocław.

Karl Dedecius, tłumacz, przyjaciel poety, mówił trzy lata temu, kiedy Tadeusz Różewicz obchodził 90. urodziny: - Urodziliśmy się w tym samym roku, mieliśmy tego samego polonistę, nasze losy życiowe są podobne, dzieliliśmy te same cierpienia, ale też problemy z literaturą i z duchem czasu. My te nasze lata sumujemy, więc w tej chwili mamy ich razem 180. Chciałbym za dziesięć lat wysłać mu kartkę: "Kochany Tadeuszku, staruszku, mamy dziś razem 200 lat". Nie udało się. Tadeusz Różewicz zmarł wczoraj, 24 kwietnia. W październiku skończyłby 93 lata. Odszedł największy ze współczesnych polskich poetów, dramaturg, eseista. A jednak był Mistrz Nie miał telefonu komórkowego, internetu ani profilu na Facebooku. Telefon tylko tradycyjny - z drutem. Pisał wyłącznie ręcznie. A jednocześnie jak lingwistyczny sejsmograf łapał zmieniające się językowe obyczaje. W jego późniejszych wierszach krytycy odnajdywali poetykę internetowych blogów,

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Tadeusz Różewicz. Wrocławianin, który pisał wiersze

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Wrocław online

Autor:

Magda Piekarska

Data:

25.04.2014