Bob Dylan otrzymał Nagrodę Nobla za "tworzenie nowych form poetyckiej ekspresji w ramach wielkiej tradycji amerykańskiej pieśni". Jednych cieszy uhonorowanie ballad, inni uważają, że teksty piosenek to za mało na Nobla.
Najpierw westchnienie wyrażające zaskoczenie, potem gromkie brawa - tak werdykt Akademii Szwedzkiej przyjęła publiczność. - To nie tak, że Bob Dylan został nagle przez nas dostrzeżony. Przyznawanie Nagrody Nobla jest procesem. On był na naszej liście od dawna i "czekał" na swoją kolej - powiedział PAP Per Waestberg z Akademii Szwedzkiej. Radość z przyznania Nagrody Nobla Bobowi Dylanowi wiąże się przede wszystkim z popularnością jego piosenek. Wielu przysłuchujących się tegorocznemu werdyktowi krytyków miało wątpliwości, czy przyznanie Nobla autorowi tekstów to dobry pomysł. - To wielki poeta, uosobienie tradycji - tłumaczyła Danius po ogłoszeniu nagrody. - Od 54 lat wymyśla siebie na nowo, tworzy dla siebie nowe tożsamości. Jeśli dopiero zaczynasz z jego twórczością, warto przeczytać... a właściwie posłuchać jego albumu "Blonde on blonde" z 1966 roku. Mnóstwo klasyków, to wyjątkowy przykład tego, jak on rymuje, w jak obrazowy spos