Agnieszka Przepiórska świetnie utrzymuje uwagę publiczności podczas godzinnego monodramu, a ta nagradza ją oklaskami na stojąco. W jej roli jest mnóstwo ironicznej lekkości i humoru, a także śmiałości we wciąganiu widzów w działania: kogoś oskarża, innemu grzebie w torebce - o spektaklu "Kocham Bałtyk" Zośki Papużanki w reż. Agnieszki Przepiórskiej, zagranym premierowo podczas XX Festiwalu Sztuk Autorskich i Adaptacji Windowisko w Gdańsku, pisze Wiktoria Formella z Nowej Siły Krytycznej.
Zośka Papużanka - debiutująca w 2012 roku powieścią "Szopka", nominowana do Nagrody Literackiej Nike oraz dwukrotnie do Paszportów "Polityki" - uznaje za bezzasadne dociekanie, czy jej prywatne doświadczenia stanowią źródło inspiracji dla twórczości. Ale być może to one właśnie łączą ją z główną bohaterką niepublikowanego jeszcze tekstu "Kocham Bałtyk", wyreżyserowanego, wyprodukowanego i zagranego przez Agnieszkę Przepiórską. W jednym z wywiadów udzielonym po głośnym debiucie wyznała, że źródłem jej jedynego strachu pozostaje woda, ponieważ słabo pływa. Półtora roku temu wyjaśniła zaś, że pozbyła się lęku, bo problemy z kręgosłupem zmusiły ją do rehabilitacji na basenie. Premiera spektaklu była jednocześnie pokazem specjalnym, zamykającym dwudniowy Festiwal Sztuk Autorskich i Adaptacji Windowisko w Gdańsku. Wbrew tytułowi utwór opowiada o szorstkiej relacji z Bałtykiem. Bohaterka Papużanki z dwójką nastoletnich dzieci