Moja znajomość z Sylwią była krótka i przelotna. Spotkaliśmy się podczas pracy nad filmem Kamila Szymańskiego „Git”. Wiem, że potem między Sylwią a twórcami filmu doszło do nieporozumień. Mnie to jednak ominęło. Zachowałem Sylwię w pamięci jako osobę bardzo życzliwą - wspomina Rafał Dajbor.
Sylwia urodziła się w Turku, a w 1989 roku ukończyła Wydział Aktorski łódzkiej PWSFTviT. W teatrze grała bardzo niewiele. W latach 2005-2007 była w Teatrze Nowym w Łodzi, formalnie pozostając tam na etacie suflerki i inspicjentki. Współpracowała z Andrzejem Marią Marczewskim i Stanisławem Brejdygantem. Swoją największą i chyba jedyną dość znaną rolę filmową zagrała jeszcze jako studentka, w „Spowiedzi dziecięcia wieku” (1985) Marka Nowickiego. Wystąpiła tam jako Cecile, kochanka Desgenaisa (Krzysztof Stelmaszyk), przysłana przez niego „w prezencie” Oktawowi (Marek Cichucki). Trzykrotnie współpracowała z Janem Jakubem Kolskim. W 1985 roku wystąpiła w jego dokumentalnym filmie fabularyzowanym o życiu seksualnym młodzieży „Jak mnie kochasz?” (komentatorem był w tym filmie prof. Zbigniew Lew-Starowicz), w 2001 była lektorką w dokumentalnym serialu „Zobaczyć jak najwięcej” o wyprawie do Indochin, w tym samym roku zagrała sklepową Jadźkę w serialu fabularnym Kolskiego „Małopole czyli świat”.
W 2013 roku grałem w filmie „Git” (choć oficjalna data produkcji to 2015, zdjęcia miałem właśnie w 2013). To z Sylwią załatwiałem sprawę mojego noclegu w Łęczycy. Poprosiłem ją, by załatwiła mi pokój jednoosobowy, miałem wtedy za sobą zaledwie dwa lata trzeźwości, nie chciałem nikogo ograniczać w imprezowaniu, a jednocześnie sam chciałem być bezpieczny. Nie było „jedynek”, ale Sylwia załatwiła na te trzy noce dla mnie jednego pokój trzyosobowy. Śmialiśmy się z Sylwią, że w tej sytuacji mógłbym każdego dnia nocować na innym łóżku.
Potem nie miałem już z nią kontaktu. Dopiero po jej śmierci dowiedziałem się, że poważnie w ostatnich latach chorowała. Zmarła w Łodzi. Żegnam ją ze smutkiem.