"Mary Stuart" Wolfganga Hildesheimera w reż. Agaty Dudy-Gracz w Teatrze Ateneum w Warszawie. Pisze Wiesław Kowalski w serwisie Teatr dla Was.
Wolfgang Hildesheimer, eseista i dramaturg zachodnioniemiecki, swoją karierę literacką rozpoczął od pisania słuchowisk, z których jedno - "Spotkanie w pociągu" - opublikował w 1959 roku miesięcznik "Dialog". Bardziej jednak charakterystyczne dla jego drogi pisarskiej są dramaty, które uzupełnia w sensie prezentacji nowatorstwa ideologicznego referat "O teatrze absurdu", którego skrót możemy również przeczytać w drugim numerze "Dialogu" z roku 1960. Twórczość dramatopisarska autora "Ofiary Heleny" zasadza się na szczególnym podejściu do pojęcia absurdu. Absurdu, traktowanego jako światopogląd, a nie aspirującego do stworzenia metody dramatyczno-teatralnej opisującej rzeczywistość. Absurdu, który na dwóch biegunach stawia człowieka i resztę ludzkości, człowieka, zgłaszającego swoje wątpliwości i ludzkość, która nie potrafi udzielić żadnych odpowiedzi, a jeśli już to robi to bardziej w formie substytutów sprzecznych ze zdrowym rozsądkiem.