Skrzydelski: Tydzień temu, na Wielkanoc, okazywaliśmy miłosierdzie Michałowi Zadarze i jego adaptacji „Biegunów” Olgi Tokarczuk, ostatecznie przyznając spektaklowi gwiazdkę z plusikiem. Ale nie wiem, czy nadal potrafimy być tak łagodni.
Moroz: Ja z kolei się martwię, bo znów nie mamy dobrego tematu, żeby się wyraźnie pokłócić.
Skrzydelski: To prawda. Jednak też nie widzę w tobie chęci, by najnowszą premierę Teatru Studio rozkładać na czynniki pierwsze.
Moroz: Gdyby jeszcze można było czegoś w tym przedstawieniu się doszukać, coś przyszpilić, choćby kawałeczek motywu, która uruchamia dyskusję.