Jeśli chcemy pozostać w gronie najważniejszych pretendentów do miana Europejskiej Stolicy Kultury, prezydent Michał Zaleski dla dobra miasta powinien zdymisjonować Olgę Marcinkiewicz. Dyrektor biura Toruń 2016, które koordynuje nasze starania o zdobycie tego tytułu, nie sprawdziła się na stanowisku - pisze Grzegorz Giedrys w Gazecie Wyborczej - Toruń.
24 listopada minął rok od powołania Olgi Marcinkiewicz na szefa Toruń 2016. Dyrektor włączyła się w życie kulturalne miasta w wyjątkowym momencie. Toruń od podstaw stworzył superinstytucję o kompetencjach w pełni pozwalających sprostać najważniejszemu wyzwaniu kulturalnemu, przed jakim dotąd stanęliśmy: zdobyciu tytułu Europejskiej Stolicy Kultury w 2016 roku. Głównym zadaniem miejskiej instytucji Toruń 2016 jest napisanie dobrej aplikacji konkursowej. Nie zapomnijmy jednak, że Europa zwraca szczególną uwagę na zaangażowanie mieszkańców w walkę o zaszczytne miano. Kierująca biurem nie wywiązuje się z tego zadania. 12 miesięcy Marcinkiewicz w Toruń 2016 to czas bez wątpienia zmarnowany. W czasie gdy konkurenci do tytułu zdążyli skonstruować instytucjonalne ramy swojej kandydatury i coraz agresywniej promują się w kraju, Toruń stoi w miejscu. Łódź stawia na twardy billboardowy marketing i promocję telewizyjną, Gdańsk zaś współorgan