9 listopada minister kultury i dziedzictwa narodowego ogłosi polską część konkursu o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury w 2016 roku. Toruń do tej rywalizacji przygotowywał się trzy lata. Czy wygra? - zastanawia się Grzegorz Giedrys w Gazecie Wyborczej - Toruń.
Biuro prasowe resortu Bogdana Zdrojewskiego wysłało do marszałków województw oficjalne zaproszenie na konferencję prasową inaugurującą konkurs o przyznanie miana ESK. Minister poprosił również samorządowców o przekazanie tej wiadomości prezydentom miast deklarujących start w rywalizacji. Walka o europejską stołeczność zacznie się zatem 9 listopada o godz. 12 od konferencji w siedzibie Polskiej Agencji Prasowej w Warszawie (ul. Bracka 6/8). Jej uczestnicy dowiedzą się, na czym polega idea ESK, jak wyglądają procedury konkursowe i ich harmonogram, a także poznają kryteria, na podstawie których wskaże się polskiego zwycięzcę. Tym samym po trzech latach od ogłoszenia chęci kandydowania Toruń stanie do rywalizacji z innymi polskimi kandydatami. Poza naszym miastem udział w walce zadeklarowały: Łódź, Warszawa, Gdańsk, Szczecin, Poznań, Białystok, Lublin, Katowice i Wrocław. Analogiczny konkurs ogłosili już Hiszpanie - w 2016 r. europejski tytu