EN

1.12.1998 Wersja do druku

Spóźnione oklaski

Jerzy Grzegorzewski uczynił ważny i piękny gest. W prowadzonym prze­zeń teatrze zagościła sztuka korzeni naszej kultury - staropolskie teksty dramatyczne. Kazimierz Dejmek, le­gendarny dyrektor Narodowego, po latach powrócił do swego teatru. "Dialogus..." jest więc przedstawie­niem, na którym wypada być. Można też sądzić, że to fakt artystyczny, o którym wypada pisać i mówić wy­łącznie w tonie zachwytu. Próba opisu i oceny ostatniej premie­ry Teatru Narodowego jest więc zada­niem tyle atrakcyjnym co kłopotliwym. Mierzymy się bowiem z legendą przed­stawienia przygotowywanego dla Teatru Ateneum w 1969 roku i zdjętego tuż przed premierą przez cenzurę. Dziś zniknęły dawne ograniczenia, a Chrystus nie jest już symbolem umę­czonego narodu, lecz znów stał się Odkupicielem świata. Czym więc jest dziś "Dialogus de Passione" w Teatrze Narodowym? Z całą pewnością pięknym, wysma­kowanym formalnie spektaklem. Ze sce­ny rozbrzmiewa w całej

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Spóźnione oklaski

Źródło:

Materiał nadesłany

Życie nr 281

Autor:

Tomasz Mościcki

Data:

01.12.1998