Walka o zachowanie produkcji na bieżącym, ciągle "kryzysowym" poziomie, a nie jakiekolwiek plany rozwoju - tak wygląda codzienność realizatorów radiowego i telewizyjnego teatru. W sobotę, 18 czerwca w Sopocie startuje XI Festiwal Teatru Polskiego Radia i Teatru Telewizji Polskiej Dwa Teatry, prezentujący najlepsze zeszłoroczne realizacje.
O sytuacji, sprzed kilkunastu lat, kiedy Polska była jednym z największych producentów spektakli Teatru Telewizji i teatralnych słuchowisk radiowych, dziś możemy tylko pomarzyć. Ich producenci, nadawcy publiczni, konkurując o publiczność ze stacjami prywatnymi, przeznaczają na te - w końcu misyjne - programy coraz mniej środków, odsuwają ich emisję na coraz późniejsze godziny. Zmiany te jak na dłoni można było obserwować w konkursie istniejącego ponad dekadę festiwalu Dwa Teatry. W tym roku w konkursie spektakli Teatru TV pojawi się tylko jedenaście tytułów, wyprodukowanych przez TVP w zeszłym roku. Już drugi rok z rzędu wszystkie przedstawienia walczące o nagrody zostały przyjęte bez wstępnej selekcji. W Sopocie zobaczymy aż cztery spektakle jeszcze nie emitowane: "Kontrym" Marka Pruchniewskiego (reż. Marcin Fischer), "Komedia romantyczna" (reż. Michał Gazda) i "Dolina nicości" (reż. Wojciech Nowak) Wojciecha Tomczyka oraz "Księżyc i magno