EN

22.07.2024, 11:22 Wersja do druku

Słówka do płakania

„Czułe słówka” w adaptacji Dana Gordona w reż. Pawła Paszty w Och-Teatrze w Warszawie. Pisze Tomasz Miłkowski w „Przeglądzie”.

fot. Robert Jaworski

W pierwszej części publiczność często reaguje śmiechem, obserwując utarczki zaborczej matki z córką, a potem początki romansu matki z sąsiadem astronautą. W części drugiej widownia milknie i płacze - tak ma być, ktokolwiek widział „Czułe słówka" z Shirley MacLaine, Debrą Winger i Jackiem Nicholsonem wie, że inaczej nie można.

Jednak powiedzieć o tym spektaklu (czy filmie, 1983), że to wyciskacz łez, byłoby niesprawiedliwością - dramat posługuje się silnymi emocjami, aby ukazać, co kryje się pod powierzchnią szorstkich relacji. Świetnie ta przemiana została oddana w scenicznej wersji w Och-Teatrze, gdzie aktorzy zademonstrowali kunszt w budowaniu portretów psychologicznych: ekscentrycznej Aurory (matka) w brawurowym wykonaniu Aleksandry Popławskiej (gra na zmianę z Katarzyną Gniewkowską), stłamszonej, ale rogatej Emmy (córka) Elizy Rycembel i zblazowanego smakosza życia Garreta (astronauta) Krzysztofa Dracza. Umiejętne skróty i umowne znaki teatralne, sugestywna ilustracja muzyczna Tomasza Jakuba Opałki i scenografia Aleksandry Szempruch tworzą mikroswiat, w którym uczucia wchodzą na najwyższe obroty. Ulega im publiczność, a pomaga w tym umiejętnie dozowany mały realizm i szczypta melodramatyzmu. Pierwszorzędna robota.                                          

***

Larry McMurtry, „Czułe słówka", tłumaczenie Rubi Birden, reżyseria Paweł Paszta, Och-Teatr, premiera 25 czerwca 2024

Tytuł oryginalny

Słówka do płakania

Źródło:

„Przegląd” nr 30

Autor:

Tomasz Miłkowski

Data publikacji oryginału:

22.07.2024