"Halka (wileńska)" Stanisława Moniuszki w reż. Agnieszki Glińskiej w Teatr Wielkim - Opere Narodowej w Warszawie. Pisze Wiesław Kowalski w Teatrze dla Wszystkich.
Jakoś trudno mi się zgodzić z padającymi z różnych stron zarzutami jakoby Agnieszka Glińska realizując wersję wileńską "Halki" pokazała na scenie coś innego niż to, co wyczytała z libretta Włodzimierza Wolskiego i Moniuszkowskiej partytury. W moim przekonaniu reżyserka bardzo konsekwentnie realizuje swoją wizję prostej dziewczyny, która opętana niemal szaleńczo miłością do pozbawionego litości Janusza próbuje heroicznie o swoje uczucia walczyć - zanim ostatecznie poniesie klęskę, a także inaczej niż dotychczas konstruować same relacje pomiędzy bohaterami dramatu. "Halka" Stanisława Moniuszki od pewnego czasu kusi reżyserów teatralnych, którzy próbują poszukiwać nowych tropów interpretacyjnych, a także innych niż dotychczasowe możliwości inscenizacyjnych, by wyjść z czysto obyczajowego obrazka i sentymentalnej opowieści o nieszczęśliwej miłości ubogiej dziewczyny do zamożnego panicza. Paweł Passini, Natalia Korczakowska, Natalia