Pediatra, prof. Mikołaj Spodaryk, w ramach projektu "Jeszcze żyję!" od czterech lat organizuje seniorom darmowe wejścia na próby generalne w krakowskich teatrach. Być może jednak ten rok będzie ostatnim. Powód? Brak zainteresowania ze strony instytucji kultury. Jedynie dyrekcja Teatru Ludowego chętnie zaprasza seniorów na próby generalne. Inne teatry dają zniżki - pisze Aleksandra Suława w Dzienniku Polskim.
- Pani Danuta ma 92 lata i jest emerytowanym neurologiem - opowiada prof. Spodaryk o stałej bywalczyni cyklu "Jeszcze żyję!" - Do wizyt w teatrze zawsze starannie się przygotowuje: zakłada najlepsze ubrania, układa włosy. Mówi, że te wieczory przypominają jej randki z narzeczonym. Czeka na nie. I dobrze, bo gdyby nie one, to na co miałaby czekać? Na śmierć? Na próbie generalnej "Kotki na gorącym blaszanym dachu", która wczoraj odbyła się w Teatrze Ludowym, pani Danuta się nie pojawiła. Przyjechali za to emeryci z Racławic i Oświęcimia, łącznie 70 osób. Prof. Spodaryk mówi, że gdyby były możliwości logistyczne, pewnie zjawiłoby się ich dwa razy więcej. - Realizuję tę akcję, bo uważam, że ludzi nie można upokarzać. Seniorzy doskonale zdają sobie sprawę, że jeśli kupują za 10 złotych bilet, który normalnie kosztuje złotych 50, to ktoś musi się zlitować i tę różnicę dopłacić - tłumaczy. Stąd pomysł na otwarte próby gener