We wtorek Zarząd Województwa Podkarpackiego spotkał się ze Zbigniewem Rybką, dyrektorem Teatru im. Wandy Siemaszkowej w Rzeszowie. Jak wcześniej zapowiadał rzecznik marszałka - miały zapaść decyzje o dalszej współpracy z Rybką.
- Pan Rybka nadal jest dyrektorem teatru. Marszałek powoła zespół do kontroli inwestycyjno-remontowej teatru - poinformował po spotkaniu Jan Burek, członek Zarządu Województwa Podkarpackiego odpowiedzialny za kulturę. Zamieszanie wokół dyrektora teatru zaczęło się, gdy do urzędu marszałkowskiego dotarł donos na Rybkę. Jednocześnie pojawiła się plotka, że na miejsce Rybki szykowany jest kandydat PiS-u. Marszałek rozesłał pisma m.in. do ZASP i Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego z prośbą o opinie o dyrektorze w związku z zamiarem jego odwołania. Nie podał w nim jednak żadnych zarzutów, nie znał ich także sam zainteresowany. We wtorek dyrektor teatru usłyszał znowu o zarzutach zawartych w donosie, które dotyczą rzekomych nieprawidłowości związanych z zakończonym kilka miesięcy temu remontem budynku. Autor listu zarzuca Rybce m.in., że obrotowa scena się nie obraca i nie jest zakończony remont elewacji. Kontrola z urzędu mars