Dziwna jest to książka. Zdarzenia realne przemieszczały się w niej z niczym nieokiełznaną fantastyką, współczesność z historią odległą o prawie dwadzieścia wieków, fikcja z faktami, które odnotowali kronikarze. A w dodatku jest to powieść - jak byśmy dziś powiedzieli - z kluczem. Za wielu jej bohaterami kryją się przecież autentyczni ludzie. W pierwszej chwili sprawia ona wrażenie jakby tuż przed przed chwilą świat w niej przedstawiony wyłonił się z chaosu. Ale potem, w miarę czytania początkowy pogląd o wewnętrznej niespójności tego świata o braku w tym wszystkim myśli jednoczącej ustępuje miejsca przeświadczeniu, że wszystko co tu się dzieje, dzieje się z żelazną logiką. Utwierdzamy się w przekonaniu iż nie ma tu żadnego zamętu, że każde zdarzenie podporządkowane jest z góry ustalonym przez autora regułom gry. Są to jednak wrażenia wyniesione z lektury. Na scenie wszystko się zaczyna komplikować. Jak przenieść na nią z
Tytuł oryginalny
Rzecz o uczciwości
Źródło:
Materiał nadesłany