Rosyjski satyryk Maksim Gałkin, prywatnie mąż piosenkarki Ałły Pugaczowej, został w piątek uznany przez ministerstwo sprawiedliwości Rosji za tzw. zagranicznego agenta. Gałkin od początku inwazji rosyjskiej na Ukrainę kilkakrotnie wypowiadał się przeciwko tej wojnie.
Rosyjski resort oświadczył, że Gałkin "prowadził działalność polityczną" i otrzymywał fundusze z Ukrainy. Ministerstwo umieściło Gałkina na liście osób fizycznych "pełniących funkcję zagranicznego agenta".
Wkrótce po inwazji Rosji, rozpoczętej 24 lutego, Gałkin wraz z rodziną wyjechał za granicę. W sierpniu Pugaczowa wróciła do Rosji, a jej mąż pozostał za granicą.
Pugaczowa jest powszechnie uważana za największą gwiazdę estrady w byłym Związku Radzieckim. Choć poza obszarem byłego ZSRR Pugaczowa nie zyskała szerokiej sławy, w swej ojczyźnie pozostaje jedną z najpopularniejszych postaci życia publicznego. Po inwazji na Ukrainę nie wypowiadała się publicznie na ten temat.
46-letni Gałkin jest piątym mężem Pugaczowej, para ma dwójkę dzieci urodzonych przez surogatkę.