Nogi w baletowej pozie przybrane w krwistoczerwone baletki, a gdzieś daleko z tyłu tli się jeszcze symbol wschodniej potęgi - sierp i młot. Tak wygląda program i plakat zapowiadający III Festiwal Sacrum-Profanum. Jego tematem przewodni stanowi twórczość najwybitniejszych przedstawicieli rosyjskiej muzyki XX wieku, którą przez siedem festiwalowych dni podziwiać będziemy w interpretacji znakomitych artystów.
Na zakończenie festiwalu mocny akcent: w hali nowohuckiej walcowni pokazane zostanie widowisko "Romeo i Julia", przygotowane przez Macieja Sobocińskiego. Nie będzie to inscenizacja baletu Prokofiewa, ale spektakl o miłości stworzony do tej muzyki. Spektakl multimedialny, wykorzystujący projekcje filmowe, a także konfrontujący oryginalną kompozycję Prokofiewa ze współczesną muzyką. Niedawno organizatorzy poszukiwali zakochanych par (w wieku od 18 do 80 lat), które miałyby ochotę wystąpić w wyświetlanym na ekranach filmie. Jak będzie wyglądać to przygotowywane z rozmachem widowisko, dowiemy się już niebawem. Takie wielkie widowiska w postindustrialnej przestrzeni to stały już końcowy akcent festiwalu Sacrum-Profanum. Dwa lata temu w hali walcowni zabrzmiało tam dzieło Carla Orffa "Carmina burana", wyreżyserowane przez Waldemara Zawodzińskiego, w ubiegłym roku - "Requiem" Wolfganga Amadeusza Mozarta przygotowane przez Macieja Sobocińskiego. Balet "Rome