"Rock of Ages" wg scenar. Chrisa D'Arienzo i Ethana Poppa w reż.
Jacka Mikołajczyka w Teatrze Syrena w Warszawie. Pisze Rafał Turowski na swoim blogu.
Jacku, Przez ostatni rok dzięki Tobie polubiłem musicale, pisałem o tym w moim dzienniczku naprawdę szczerze, może trochę jak mały Jaś patrzący ze zdziwieniem na świat, ale nigdy przecież nie ukrywałem, że na musicalach się nie znam, nie jestem jak Ty i Twój zastępca ich znawcą i pasjonatem, oglądałem je zawsze w Syrenie jak spektakle dramatyczne, tyle że z muzyką i tańcem, oczywiście nieco wulgaryzując. Dowiedziałem się zatem w poprzednim sezonie, że musicalem można powiedzieć coś ważnego, ciekawego, poruszającego, zabawnego, można wciągnąć widza w taką narrację, która go zmieni, ulepszy, upiękni, która da mu do myślenia, albo choćby rozchichocze inteligentnym żartem, aluzją czy pointą. Ale na Boga, nie powiedziałeś mi dotychczas, że musical może być zrobiony wyłącznie dla rozrywki. Kompletnie zatem nieprzygotowany obejrzałem "Rock Of Ages" i tak się skonfundowałem, że do dziś w tym stanie trwam, mimo, że jako jeden z ni