"Śmierć przyjeżdża w środę" Agaty Dudy-Gracz w reżyserii autorki. Koprodukcja Opolskiego Teatru Lalki i Aktora oraz Teatru im. Kochanowskiego. Pisze Anna Wakulik, członkini Komisji Artystycznej XXIII Ogólnopolskiego Konkursu na Wystawienie Polskiej Sztuki Współczesnej.
Śmierć u Agaty Dudy-Gracz nie jest śmiercią samą w sobie. Od niej w sensie ścisłym zaczynamy spotkanie: Miś i Krzyś, dwaj bohaterowie, jak się potem okaże, wyobraźni spajającej opowieść postaci bibliotekarki, leżą martwi na podwójnym łożu na scenie Opolskiego Teatru Lalek. Kwadrans trwa spotkanie będące czymś na pograniczu przedpogrzebowego rytuału a pełnego niepokoju uczestnictwa w zbiorowej rozpaczy: ktoś tuli zawiniątko z dzieckiem, ktoś daje widzom kawałek szarlotki i przytula, ktoś tylko wyśpiewuje ludową pieśń o śmierci i miłości. A kiedy przejdziemy - prowadzeni przez aktorów przez ulice Opola - do Teatru Kochanowskiego, w procesji? pochodzie za zmarłymi? okaże się, że to tym właśnie będzie: o śmierci, która staje się metaforą stanu wszystkich bohaterów: samotnych, niedokochanych, żyjących już bez złudzeń. Chciałam napisać, "tym, którym się nie udało, którzy żyli banalnie" - ale gryzę się w język, bo czytam ten