"Dario Fo przesłał instrukcję" w reż. Moniki Strzępki na Krakowskich Reminiscencjach Teatralnych. Pisze Łukasz Badula w portalu kulturaonline.pl
Koledzy z Komuny Warszawa proszą, to nie wypada odmawiać. Zwłaszcza, że jest grant. A bez grantów, wiadomo, wiele dzisiaj nie zdziałasz. Trzeba zatem wesprzeć off-ową lewicę. Choćby było się urobionym po pachy. 6,5 tysiąca zresztą piechotą nie chodzi. Demirski musi się tak tłumaczyć od grudnia ubiegłego roku. I za każdym razem towarzyszą mu inne okoliczności. Projekt "Dario Fo przesłał instrukcję" ewoluuje. Opuścił macierzyste deski Komuny Warszawa i jest inscenizowany na teatralnych przeglądach. Nowe dane, różna publiczność, odmienne emocje. Dramaturgowi towarzyszy w podróży oczywiście Monika Strzępka. Jak zwykle, gdzieś z boku śledząca rozwój wydarzeń. Nie tyle reżyser, co inicjator happeningu. Happening, perfomance, odczyt - jakkolwiek nazwać spektakl z noblistą, to nie ten sam kaliber co bieżące "superprodukcje" duetu. Bo też Demirski i Strzępka potraktowali "zlecenie" Komuny w kategoriach bardziej ideowych niż artystycznych.