„Witold Gombrowicz i Bruno Schulz: dwóch muszkieterów polskiej awangardy literackiej” – to tytuł konferencji naukowej, która odbyła się w piątek w Bibliotece Polskiej w Paryżu z udziałem Rity Gombrowicz oraz międzynarodowych znawców twórczości obu pisarzy. Gombrowicz i Schulz byli bardzo zaprzyjaźnieni, cenili się za szczerość i podejście do rzeczywistości - powiedziała PAP Rita Gombrowicz.
"Gombrowicz i Schulz byli bardzo zaprzyjaźnieni i niezwykle się cenili się za szczerość i za oryginalne postrzeganie rzeczywistości, choć ich powieści są tak różne od siebie" - powiedziała PAP wdowa po pisarzu, która od lat propaguje twórczość autora "Ferdydurke" we Francji.
"Witold nigdy nie mówił o Schulzu inaczej niż Bruno, kontaktowali się niemal codziennie" – dodała Rita Gombrowicz.
"Powieść +Ferdydurke+ opublikowana w 1937 r. pozostaje niezwykle aktualna do dziś. Iluż mamy Młodziaków i Syfonów we współczesnej Polsce, w debacie publicznej" - zastanawiał się podczas konferencji prof. Piotr Kłoczkowski, analizując fragmenty powieści Gombrowicza.
Gombrowicz od 1966 r. był poważnym kandydatem do literackiej nagrody Nobla. W 1968 r. przegrał głosowanie jednym głosem z Japończykiem Yasunarim Kawabatą. Poważne szanse Gombrowicza na nagrodę wzbudziły niepokój komunistycznej służby bezpieczeństwa i zawiść literatów krajowych. Według Rity Gombrowicz, gdyby nie śmierć, jej mąż otrzymałby nagrodę Nobla w 1969 r., co potwierdziły sprawozdania z posiedzenia Komitetu Noblowskiego.
"Gombrowicz i Schulz są niezwykle bliscy intelektualnie, choć ich twórczość jest tak różna. +Ferdydurke+ pozostaje powieścią znaną i cenioną we Francji" – podkreślał profesor i krytyk literacki Jean-Pierre Salgas, autor opracowania: "Trzech muszkieterów: Witkiewicz, Schulz, Gombrowicz".
"Gombrowicz w niezwykły sposób demaskuje hipokryzję, kłamstwa, infantylizm i niedojrzałość, która jego zdaniem była chorobą Polski XX w., natomiast twórczość Schulz jest jak poezja, on jest pisarzem ery cesarstwa austro-węgierskiego, Gombrowicz zaś jest nam bardzo współczesny, jest genialny w tłumaczeniu rzeczywistości" – mówił z kolei włoski pisarz, eseista i znawca literatury polskiej Francesco Cataluccio.
Konferencja naukowa poświęcona twórczości i przyjaźni obu pisarzy w Bibliotece Polskiej w Paryżu odbyła się w 80. rocznicę śmierci i 130. rocznicę urodzin Bruno Schulza zamordowanego pod Drohobyczem przez gestapowca. "My poznaliśmy okoliczności śmierci Bruno dopiero w latach 60. XX w., kiedy mieszkaliśmy już we Francji" – wspominała Rita Gombrowicz.
3.12.2022, 16:49
Wersja do druku