To spektakl afirmujący zaangażowanie obywatelskie - o przedstawieniu "W końcu będzie ciepło"w reż. Magdaleny Młynarczyk, Marty Wiśniewskiej, Mateusza Brodowskiego, Przemysława Piskozuba prezentowanym w Instytucie im. Jerzego Grotowskiego w ramach projektu "Teatr na faktach" pisze Kamil Bujny w Teatrze dla Wszystkich.
Dwa przedstawienia, jakie miałem okazję zobaczyć podczas Miesiąca na Faktach w Instytucie im. Jerzego Grotowskiego, czyli "Zjemy wasze dzieci. Z cebulą" i "W końcu będzie ciepło", choć dotyczą różnych problemów oraz zjawisk (pierwszy homofobii i wykluczeniu osób LGBTQ+, drugi - ekologii i zmian klimatu), wydają się sobie bliskie za sprawą przyjętych przez twórców perspektyw: w obu wypadkach mamy do czynienia z oddaniem głosu tym, którym najczęściej jest on zabierany. Wprawdzie wszyscy wiemy, że zmierzamy ku tragedii klimatycznej (sporo się o tym mówi w telewizji, prasie czy w internecie), jednak nie wszyscy mogą (nie chcą?) przyjąć tego faktu do wiadomości. Choć - jak przekonuje wielu naukowców - nie da się już nic zrobić, by nie odczuć skutków zmian klimatycznych, ale wciąż można opóźnić najgorszy scenariusz - na przykład za sprawą redukcji emisji dwutlenku węgla. W związku z tym w szkołach i w mediach przeprowadzane są akcje pogł