Do tej pory nie jest pewna, czy powinna była zostać aktorką. Bo trochę przekory w tym było. Gdy Jan Machulski wyrzucił ją ze szkoły filmowej, pomyślała, że jeszcze mu pokaże. I to właśnie w Wałbrzychu znalazła pierwszą zawodową przystań. Niebawem zobaczymy ją na wałbrzyskiej scenie - mówi Renata Dancewicz w rozmowie z Agnieszką Dobkiewicz w Gazecie Wyborczej-Wałbrzych.
21.04.2021, 10:01
Wersja do druku