XLI Krakowskie Reminiscencje Teatralne. Pisze Joanna Targoń w Gazecie Wyborczej - Kraków.
Program tegorocznej, 41. edycji Krakowskich Reminiscencji Teatralnych jest zdominowany przez Hanocha Levina (siedem przedstawień wg jego tekstów) i muzykę (jedenaście koncertów). Znalazło się w nim też miejsce na spektakle teatru tańca czy może raczej performance'y w wykonaniu tancerzy. Na początek festiwalu wystąpiła Isabelle Schad, ceniona niemiecka tancerka, która wykonała solowy spektakl "Der Bau" (Jama), inspirowany opowiadaniem Kafki pod rym samym tytułem. Kafka - jak to Kafka - wpłynął na charakter spektaklu; było ponuro, klaustrofobicznie i opresyjnie. Naga tancerka obrazowała nagie ludzkie istnienie, ba - kondycję ludzką. Istnienie to dręczyło najpierw własne ciało (a może też było przez nie dręczone), uruchamiając a to plecy, a to brzuch, by wykonywały swój własny taniec. Potem, z równie ponurą zawziętością, nagie istnienie poruszało wielkimi płatami tkanin - a na końcu, owinięte szczelnie w owe tkaniny, przewalało się po s